23 czerwca 2011

Rozdział 4

-Bella… -Powiedział takim cichym i spokojnym głosem…
-Justin, ja nie mogę!- zaczęłam krzyczeć- Znam cię dopiero kilka godzin. –Powoli uspokajałam głos. – A przez te kilka godzin nie powiedziałeś mi o Domi. – W moje oczy napłynęły łzy.
-Powiedziałaś, ze mi wybaczysz!- Tak, kurde! Mamy być razem, ale mówi do mnie głosem, jakby miał pretensje.
-Wybaczyłam, tylko ze… możemy być przyjaciółmi…- i w tym momencie poczułam, ze mnie przytulił. Tak dobrze się przy nim czułam…
-Bella… proszę cię…- Zaczęłam płakać- Bella, nie płacz.- Odeszłam od niego i otarłam oczy. –Bella…
-Justin, jestem już zmęczona…- bo była. Tą całą sytuacja…
-Dobrze. To połóż się na łóżku. – Powiedział to bardzo cicho. A ja się położyłam. Nie miałam siły się spierać. Nagle do głowy przyszedł mi pewnie pomysł.- Justin, możesz się położyć, koło mnie. Łóżko jest dwu osobowe, więc się zmieścimy.
-Nie będzie ci to przeszkadzać?- Skąd ten pomysł?
-Jeśli tobie nie będzie, to możesz się położyć. –Położył się… tyłem do mnie. Tak brakowało mi kogoś, kto mógłby mnie przytulić.
-Justin… -Odezwałam się cicho…
-Tak? – Jego głos brzmiał normalnie, ale coś mi w nim nie pasowało.
-Mógłbyś się do mnie odwrócić i mnie przytulić?- Ostatnie słowa mówiłam jąkając się.
Justin się odwrócił i mnie przytulił. Wtedy zrobiło mi się dużo cieplej. Czułam, jak wszystkie smutki i zmartwienia odchodzą. Justin trzymał mnie delikatnie, swoją dłonią dotykając mojego brzucha. Leżałam do niego tyłem. Było wspaniale, dopóki się nie odezwał:
-Bella, możesz mi ufać. – Powiedział szybko i chyba nie spokojnie, bo jego ręka napięła się.
-Justin, ja…-odwróciłam się do niego. Czułam jego oddech.
-Bella! Gdy cię zobaczyłem po raz pierwszy byłem oszołomiony! Jesteś taka delikatna. Inna niż wszystkie dziewczyny! Jesteś słodka, wrażliwa, ale…- i nie dokończył, ponieważ pocałowałam go delikatnie- Mówiła, że…
-Chciałam, żebyś przestał mówić.- zapanowała cisza, po czym ja musiałam ja przerwać.
-Justin, ja nie mogę z tobą być. Nawet jeszcze nie zerwałeś z Demi.
-Zerwę z nią, jak tylko będę mógł, ale przez telefon nie wypada…- Powiedział, jakby się speszył, ale przecież nie miał dlaczego.
-Nie wypada.- Zerwać z dziewczyną przez telefon? To brak kultury!
-Demi będzie koło 14.00, to wtedy…- Mówił bardzo szybko.
-Dobrze, ale ja już chce spać.- Byłam przemęczona. Chyba nigdy jeszcze nie miałam tylu wrażeń.
-A możesz mnie jeszcze raz pocałować?- Powiedział swoim nadzwyczajnie seksownym głosem.
-Nie.
-No proszę.- Pokręciłam głową, że nie i zasnęłam w jego objęciach. Przez sen czułam, jak gładzi swoją dłonią mój policzek.
   Rano obudziłam się chyba wcześniej od Justina. Leżałam dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy zasypiałam. Byłam do niego przytulona. Głowę miałam opartą na jego klatce piersiowej. Justin obejmował mnie. Jego ręka leżała na moim biodrze. Nie przeszkadzało mi to. Przy nim czułam się bezpieczna. Nie chciałam wstawać, żeby go nie obudzić. W pewnym momencie przypomniałam sobie ten pocałunek. Był krótki, ale zapamiętać można by go było do końca życia. Czułam się wtedy, jakbym wygrała w totolotka. Nie. Nie można tego porównać, do gry. To było cos innego. Spełnienie marzeń! Bardzo chciałabym to powtórzyć. Dlaczego ja nie pocałowałam go, kiedy mnie prosił? Dwa razy… Nie trzeba było iść spać. Mogłabym go całować godzinami. Ale teraz już pewnie nie będzie chciał… Jest taki uroczy. Mogłabym go obudzić, ale będzie miał koncert i musi się wyspać.
-Ile jeszcze możesz tak leżeć.-Odezwał się? Zaraz, zaraz… coś mi tu nie gra.
-Ty nie spisz?- To ja mogłam wstać?
-Obudziłem się przed tobą.- Wstała. Po prostu. Co innego miała zrobić? Leżeć wtulona w niego? Mieć opartą głowę o jego klatkę piersiową? Tę umięśniona klatkę piersiową? 
-Dlaczego wstałaś? – powiedział zdziwiony.
-Wiedziałeś, że nie śpię?
-Tak.
-To czemu przez ten czas się nie odzywałeś? – Ja tam bym się odezwała. No… Chyba…
-Chciałem… Chciałem, żebyś…- Nie dałam mu dokończyć.
-Chciałeś, żebym leżała wtulona w ciebie?
-No, tak…0 Chyba się speszył, bo już nie patrzył na mnie.
-Wiesz… W takich momentach zazwyczaj policzkuje lub kopie chłopaków. –Nastała chwila ciszy. Justin patrzył się na mnie. –Ale w tym wypadku…- Zaczęłam podchodzić do niego na czworaka, po łóżku. Zbliżyłam się do jego twarzy i delikatnie musnęłam jego wargi, ale tylko jeden raz. Austinowi widać się spodobało, bo odwzajemnił pocałunek i całowaliśmy się coraz namiętniej. Wplótł swoje palce pomiędzy moje włosy, a ja swoimi dłońmi jeździłam po jego klacie. Było cudownie, ale w Końcu musiałam przestać go całować. Oderwałam się od niego i usiadłam obok, na łóżku. W końcu Justin zaczął rozmowę.
-To jest o wiele lepsze, niż spoliczkowanie. – Uśmiechnął się.
-No ja myślę. Bo jeśli chcesz, to mogę cię spoliczkować.- Mówiąc to nachylałam się powoli nad nim.
-Wole pocałunek.- Jeszcze bardziej się uśmiechnął.
-Ale… Nie pocałuję cię, dopóki nie poukładasz swoich spraw.- Powiedziałam to głośno, akcentując prawie każde słowo. 
-Nawet jeden raz?- Pokiwałam głową, że nie.- Króciutki pocałunek?
-Justin… Pewnie znów będę żałować, ale nie.- Uśmiechnęłam się i wstałam.
-Zaraz, zaraz… Kiedy żałowałaś?- Nie odezwałam się, tylko szłam w stronę toalety. Justin podbiegł do mnie i mówił dalej- Kiedy w nocy cię prosiłem?- Wolno pokiwałam głową na tak, patrząc w jego oczy. – To trzeba to nadrobić.- Uśmiechną się chytrze.
-Ale nie teraz.- Ominęłam go i weszłam do toalety.

----------------------------------------------------------------------------
Nie ma jeszcze tych 10 osób, o które prosiłam. Jestem na was trochę zła, 
ponieważ mogliście poprosić waszych znajomych, alby czytali i obserwowali 
tego bloga. 4 rozdział jest, a piaty się szykuje.  Bardzo proszę o komentarze. 
Ona na prawdę bardzo mnie mobilizują do pracy! Kocham was! 
No...Ale... Dzięki, ze chociaż wy czytacie. 
<333 #LOVE

5 komentarzy:

  1. Super jest ; )
    polece Twój blog na moim ok ? ;) Jak tylko dodam następny rozdział ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne to jest ;) Zapraszam też do mnie. Będę wdzięczna :)
    http://can-you-feel-that.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. slicznieeee ! : ) super ,mega :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ! Informuj mnie na GG o nowych ( moje GG : 32211147 )
    wbij do mnie :
    www.welcometomycraaazyworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebiste!! możesz mnie informować? @chocoladee i pisz! ludzie to czytaja ale nie komentuja!

    OdpowiedzUsuń